piątek, 28 grudnia 2012

Prolog



Być najważniejszymi osobami dla swoich rodziców to chyba normalne.
Choć nie każdy tak ma.
A co jeśli piątka chłopaków jest ważniejsza dla ojca, a matka nie żyje?
Wtedy nie mam nic.
Żyje się tylko dlatego ponieważ nie ma się odwagi zrobić tego kroku i je skończyć.
Uśmiechamy się? Tak, bo co innego nam pozostało.
Pomagamy inny? Tak, bo nie chcemy aby cierpiali jak my.
Opiekujemy się nimi? Tak, bo chcemy zastąpić im ojca, który nie znajduje zbyt często czasu aby tak po prostu być.
Wymykamy się z domu? Tak, bo nie chcemy aby wiedział że robimy coś złego. Chcemy zostać idealne aby mógł powiedzieć " Jestem dobrym ojcem, mam wspaniałe córki."
Choć tak naprawdę nie zwraca na nas uwagi.
Jesteśmy dla siebie najważniejsze, bo wiemy że nie ma nikogo innego dla którego znaczymy więcej niż nam się wydaje.
Uczucia? Nie ma czegoś takiego, chyba że miłość siostrzana.
Przyjaźń? Tylko między sobą.


Tak wygląda życie dwóch sióstr.
Liz i Willa, są dla siebie wszystkim.
Choć tak bardzo różnią się jeśli jedna skoczyłaby, druga zrobiłaby to samo.
Siostry, które trzymają się razem.
Które wiedzą co to ból i cierpienie, ale miłość?
Miłość to uczucie którego wystrzegają się, nie chcą kochać bo wiedzą że to przysporzy im jeszcze więcej trosk, których mają już za wiele.


Może te poglądy zmienią się?
Może ktoś wyciągnie pomocną dłoń?
Może w tym całym bałaganie myśli jest osoba która pomoże go posprzątać?
Może odnajdą to czego boją  się najbardziej?
Właśnie , może.


***


Tak wiem, możecie mnie za niego zjechać i w ogóle wyśmiać, ale jakoś nie mogłam tego wszystkiego zebrać w jedną w miarę dobrą całość i wiem jak tak piszę to mogłam go nie dodawać, ale cóż...
Może mój pomysł nie jest taki dobry jak mi się wydaje i możliwe że ... Albo już nie będę nic mówić :P 
Okaże się jak to będzie ;))

Mam nadzieje że ktoś go przeczyta i wyrazi swoją szczerą opinię na jego temat ;))

I to tyle ode mnie ;P 
Pozdrawiam,
M. 


4 komentarze:

  1. Czemu mam Cię wyśmiać lub porządnie zjechać w komentarzu? W sumie gdybym widziała takąbpotrzebę na pewno bym to zrobiła. Ogólnie z natury jestem osobą szczerą. Gdyby mi się nie podobało, napisałabym Ci prawdę, bo nie widzę sensu pisania ,,świetnie - pięknie - cudnie'', kiedy tak naprawdę jest na odwrót, w tedy kiedy aż oczy bolą a czytanie staje się męką. Prolog mi się bardzo podoba. Swoją treścią daje przedamk tego o co będzie chodziło w opowiadaniu, ukazuje stosunki dwóch sióstr i ich spojrzenie na otoczenie, świat. Ogólnie uwarzam, że Ty świetnie piszesz. Ogólnie czytam wiele opowiadań, na prawdę wiele. Czasem mam takie leniwe dni, no dobra, nie oszukujmy się, miewam je dość często. W tedy zazwyczaj blogerki dodaję nowe rozdziały, a ja? Mi się po prostu nie chce czytać i patrzę z rezygnacją w ekran. Jednak kiedy widzę, że Ty dodałaś coś nowego, budzi się ciekawość i zawsze czytam. Już dawno chciałam Ci to napisać, ale stwierdziłam, że może poczekam aż na epilog, jednak piszę to dzisiaj. I nawet nie myśl, że Twój pomysł nie jest dobry! Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zobaczysz, jeszcze będziesz zadowolona z tego bloga. Pozdrawiam, życzę wielu pomysłów i czekam na pierwszy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie rozumiem twojego toku myślenia. Czemu miałabym cię z hejtować? Za tak wspaniały prolog to trzeba chwalić, a nie bić :D
    To jest już twój trzeci blog, który będe zawzięcie czytać. Nie wiem dlaczego, ale twoje opowiadania są takie realne, czuję te same uczucia co bohaterowie gdy czytam. To jest wielkie.
    Co do prologu pokazuje on uczucia gł bohaterek, przez zaniedbywanie ojcowskie.
    Jestem już ciekawa 1 rozdziału i życzę Ci głowy pękającej od wspaniałych pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę! Coś nowego zaczynasz? :D Ej, co Ty tutaj wyjeżdżasz z "możecie mnie wyśmiać" itepe, itede. Przecież wiesz, jak uwielbiam Twoje opowiadania. Zawsze mają ciekawą fabułę i nie nudzą. O, proszę, dowód? Przeczytaj prolog po raz kolejny :D Historia ojca - menażera sławnego zespołu i jego córek, które potrzebują miłości i rodzicielskiej uwagi. To takie smutne, że nie mogą na nim polegać, ale mam nadzieję, że w raz z wydarzeniami w całej historii to się w końcu zmieni i odnajdą to, czego im trzeba najbardziej. Ale to zapewne nie tak hop siup, huh?
    Czekam na rozwój wydarzeń, oczywiście z chęcią będę chłonąć kolejne rozdziały ^,^
    Pozdrawiam najserdeczniej i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku, xx! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 54 yr old Clinical Specialist Hamilton Nye, hailing from Maple Ridge enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Orienteering. Took a trip to Humayun's Tomb and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. ta strona

    OdpowiedzUsuń